|
|
|
Sobota 27.07.2024 |
Mt 13,10-17 "Przystąpili do Niego uczniowie i zapytali: Dlaczego w przypowieściach mówisz do nich? On im odpowiedział: Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano. Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że otwartymi oczami nie widzą i otwartymi uszami nie słyszą ani nie rozumieją. Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza: Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie. Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił. Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą. Bo zaprawdę, powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli."
| Pan Jezus mówił swoim uczniom, że wielka tajemnica królestwa niebieskiego może być zrozumiana tylko od wewnątrz. Nikt nie nauczył się chrześcijaństwa z książek, jeśli sam nie spotkał Jezusa w osobistym zawierzeniu. Chrześcijaństwo nie jest po prostu księgą kultury lub ideologii - mówił Jan Paweł II - nie jest systemem wartości czy zasad, nawet najwznioślejszych. Chrześcijaństwo jest osobą, obecnością, obliczem: Jezusem, który nadaje sens i pełnię życia człowiekowi.
Poznanie tajemnicy królestwa Bożego nie zależy tylko od ludzkich starań, lecz przede wszystkim od otrzymanej łaski. Pan Bóg zapala jednak tylko małe światełko, które stanowi rodzaj zaproszenia i chce obudzić pragnienie większego światła.
To obudzenie pragnienia większego świtała jest niezwykle ważne, bo nasza wartość mierzy się nie tym, co mamy w punkcie wyjścia w sobie, ale tym, co robimy z własnym życiem. Dlatego wartościowym człowiekiem może być ten, kto ilościowo ma mniej, ale coś z tym robi. Natomiast ten, który ma wiele w punkcie wyjścia, a jest leniwcem, tego wartość maleje. Umiejmy podejmować i doceniać wysiłki. Nawet jeśli nie przynoszą spektakularnych efektów. Nie koncentrujmy się tylko na tym, czego nie udało się jeszcze osiągnąć, ale cieszmy się i doceniajmy staranie się, próby pracy z sobą i nad sobą.
| ks. Piotr Brząkalik | |
|
![](page_file/kropki1.gif) | |
|
|
![](page_file/bottom_line.jpg) |
|